"„Nie możesz mnie dotknąć – szepczę.
Kłamię – oto, czego mu nie mówię.
Możesz mnie dotknąć – oto, czego nigdy nie powiem.
Proszę, dotknij mnie – oto, co chcę powiedzieć”.
Nikt nie wie, dlaczego dotyk Julii zabija.
Bezwzględni przywódcy Komitetu Odnowy chcą wykorzystać moc dziewczyny, aby zawładnąć światem. Julia jednak po raz pierwszy w życiu się buntuje. Zaczyna walczyć, bo u jej boku staje ktoś, kogo kocha"
O "Dotyku Julii" było głośno, pojawiało się wiele recenzji, wiele osób zachwycało się książką, w końcu i ja uległam namowom i przeczytałam dzieło pani Mafi. Jak mi się podobało?
"Ludzka wyobraźnia może wywoływać katastrofy, jeśli zostawi się ją samą sobie."
Według mnie pomysł był bardzo oryginalny. Dziewczyna, która może kogoś zabić tylko przez dotyk. Słyszeliście o czymś takim?
Autorka ma wspaniały styl. Pięknie opisuje uczucia, czasami uśmiechałam się jak głupi do sera czytając bardzo mądre przemyślenia Julii.
Skreślanie myśli, o których bohaterka nie powinna wypowiedzieć, a nawet o nich pomyśleć był bardzo trafnym pomysłem. Powtórzenia także mi się podobały.
"- Jesteś bardzo apetyczna kiedy się złościsz.
- To pech, bo dla Twojego podniebienia jestem trująca."
- To pech, bo dla Twojego podniebienia jestem trująca."
Julia jako bohaterka... cóż - czasami ją lubiłam a czasami mnie irytowała. W pewnych chwilach miałam dość jej użalania się nad sobą i płaczu. Na szczęście później było to ograniczone praktycznie do zera, za co jestem wdzięczna autorce, bo takiej bohaterki nie zniosłabym! Podobało mi się to jak potrafiła odgryźć się Warnerowi, uwielbiałam ich słowne potyczki!
Adam, cóż mogę powiedzieć o tym "złotym chłopcu"? Mam wrażenie, że coś z nim jest nie tak, nie mogę mu w pełni zaufać. Dlaczego? Jest bardzo wyidealizowany! Dobry, przystojny, czarujący, walczący o miłość, inteligentny, pomysłowy, zaradny, wspaniały żołnierz i opiekun, no i oczywiście szaleńczo zakochany w Julii od wielu lat. Brakowało mi jakiegoś "pazura" w tej postaci, trochę arogancji i złośliwości by nie zaszkodziło.
Warner jest dla mnie jedną wielką zagadką! Ukazany jest jako arogancki psychopata, pragnący tylko i wyłącznie władzy. Jak dla mnie jedynym czego Warner pragnął była akceptacja i trochę uczucia, może dlatego zachowywał się, tak jak się zachowywał, wobec Julii. Ta postać skrywa wiele tajemnic, które bardzo chcę poznać. Mam wrażenie, że jest najbardziej złożoną postacią w książce.
Polubiłam wielu bohaterów drugoplanowych - najbardziej Jamesa i Kenj'ego - w sumie to najlepiej ich poznałam spośród dalszych bohaterów. James to po prostu uroczy dzieciak, któremu buza się nie zamyka. A Kenji to zabawny gość, dzięki któremu nie raz się zaśmiałam.
"Nadzieja jest kieszenią pełną możliwości."
Jak dla mnie było za mało informacji o świecie, którym rządzi Komitet Odnowy. Niby było napisane, że wszystko jest zniszczone, wielu ludzi głoduje i tak dalej. Jednak dla mnie: było za mało o świecie teraźniejszym i dawnym.
Wątek, który pojawił się na końcu, chodzi mi o pewną organizacje, bardzo mnie zaciekawił. Jak dla mnie ten ruch, bo tak można to nazwać, pojawił się zbyt późno, mogło być powiedziane więcej na ten temat. Wiem, wiem za bardzo marudzę, bo pewnie będzie dużo o tym w drugiej części, ale to po prostu moja opinia.
Największą wadą książki jest: przesłodzony wątek miłosny! Był tak bardzo cukierkowy, że czasami myślałam: "Kiedy w końcu zacznie dziać się coś ciekawego?". Do tego dwójka głównych bohaterów myślała tylko o jednym. Chyba wiecie co mam na myśli? Bardzo mnie to denerwowało, rozumiem: młodzi, zakochani, no, ale kurcze bez przesady!
Oczywiście pojawiło się także wiele pytań bez odpowiedzi i mam nadzieję, że autorka nie zapomni, w dalszych częściach, udzielić informacji na dręczące mnie pytania.
"Ludzie ciągle polują na to, czego się boją."
"Dotyk Julii" jest książką wartą polecenia. Podobała mi się, chociaż myślałam, że bardziej mnie zadowoli. Może za dużo od niej oczekiwałam.
Na pewno sięgnę po drugą część, bo jestem ciekawa jak dalej potoczą się losy Julii, no i oczywiście chcę rozgryźć zagadkę postaci Warnera.
Moja ocena: 7/10
__________________________________________________________________________
No więc - witajcie! Wracam dopiero teraz, bo musiałam uporządkować kilka spraw, a przez cztery dni nieobecności trochę się tego nazbierało. Wszystkich, którzy chcą wziąć udział w zabawie: "Coś/ktoś na każdy miesiąc" odsyłam na zakładki o tym samym tytule albo tutaj. Jeżeli ktoś ma do mnie pytania, z boku strony pojawił się mój adres mojego aska :)
Książkę odebrałam znacznie lepiej niż Ty, chociaż i tak uważam, że kontynuacja jest lepsza! :)
OdpowiedzUsuńPS. Myślę, że uda Ci się nieco „rozgryźć” Warnera w "Sekrecie Julii". ;)
Mam książkę na półce i czeka na swoją kolej w cztytaniu:) Liczę, że się nie zawiodę, choć wiem, że nie powinnam sobie robić wielkich nadziei...
OdpowiedzUsuńMiło wspominam tę książkę i Julia też mnie czasem irytowała użalaniem się nad sobą;) Jej przemyślenia jednak denerwują mnie, bo mam czasem wrażenie jakbym czytała jakiś poemat albo tandetny romans. Jestem w trakcie lektury drugiej części i z przykrością muszę stwierdzić, że jej charakter się nie zmienił (przynajmniej jak na razie). Sama jestem bardzo ciekawa jak potoczą się losy bohaterów;)
OdpowiedzUsuńNa kanale Z Kamerą wśród Książek, oglądałam mega pozytywną recenzję tej książki i od tego czasu mam na nią ochotę ;)
OdpowiedzUsuńhttp://qltura.blogspot.com/
Jeszcze nie miałam okazji przeczytać, ale mam ją od dawna w planach. Faktycznie, pomysł oryginalny - zabijać przez dotyk? Mam nadzieję, że wkróce uda mi się ją gdzieś dostać i że znajdę na nią fundusze (:
OdpowiedzUsuńSlyszałam sporo o tej ksiażce i mam w planie ja przeczytać.
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o kreację bohaterów, zgadzam się w 100%! książkę oceniłam jednak trochę wyżej, mi nie przeszkadzały drobiazgi jak mało informacji o Komitecie Odnowy etc. ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam dużo o tej książce, ale jakoś nie miałam okazji jeszcze jej przeczytać. Może kiedyś się uda. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMuszę tę książkę przeczytać w końcu bo chyba wszyscy juz o nije pisali :P
OdpowiedzUsuńJa tę książkę uwielbiam :) Jest to jedna z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńA co do bohaterów - Kenji'ego uwielbiam, choć szkoda, że pojawił się dopiero pod koniec :D
Mi się książka podobała.. miała to coś :D
OdpowiedzUsuńKolejna część była lepsza, bo uwielbiam Wernera, a o nim całkiem sporo można właśnie w "Sekrecie Julii" przeczytać :D
Nie wiem czy sięgnę po "Dotyk Julii". Naczytałam się tyle opinii o tej lekturze, ale cały czas nie jestem przekonana.
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać kiedy dorwę w swoje ręce kolejny tom :)
OdpowiedzUsuńMnie jak czytałam książkę wszystko się podobało, ale jak teraz czytałam Twoje wrażenia, to po pierwsza Adam to zbyt wielki ideał, a wątek miłosny naprawdę był przesłodzony. Mimo wszystko wspominam bardzo miło. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zapraszam do sie bie na nową recenzję :)
OdpowiedzUsuńCzytałam ją zaraz po premierze i pamiętam, że naprawdę nie mogłam się doczekać, kiedy w końcu trafi w moje łapki. Po przeczytaniu rozczarowałam się nieco, ale i tak mi się podobała. Niebawem zabieram się za drugi tom:)
OdpowiedzUsuńBardzo chcę ją przeczytać, jest na mojej liście "must read" :D.
OdpowiedzUsuńPierwsza część jest naprawdę bardzo dobra , mam nadzieję ,że druga też taka będzie , bo właśnie czytam ;)
OdpowiedzUsuń