niedziela, 12 października 2014

"Przygody Don Kichota" Miguel de Cervantes

 

"Don Kichot z La Manczy zwany także Rycerzem Ponurego Oblicza to pięćdziesięcioletni szlachcic, który pod wpływem literatury rycerskiej postanawia zostać błędnym rycerzem. Wraz ze swym koniem Rosynantem wyrusza w drogę. Towarzyszy mu wierny giermek Sancho Pansa. Wzorem literackich bohaterów Don Kichot wybiera damę swojego serca, którą nazywa Dulcyneą.
Podczas swych podróży Don Kichot przeżywa niezwykłą ilość przygód, których zresztą wypatruje na każdym kroku. Każda z nich jest jakby osobną historią." 






   Od razu zaznaczam, że nie czytałam całości opowieści o Don Kichocie, czytałam część jego przygód, które były w książce, której okładkę prezentuje w tym poście. „Przygody...” były moją lekturą, mieliśmy poznać samą postać Błędnego Rycerza i kilka jego przygód, bo może „Don Kichot” przyda nam się na maturze.

"Zważcie jegomość – odparł Sanczo Pansa – że to, co tam się ukazuje, to nie żadne olbrzymy, ino wiatraki."

   Mimo że "Przygody..." to powieść z początku XVIII wieku to język jest prosty i zrozumiały, nie wiem czy to zasługa tłumacza czy autora, ale to nie zmienia faktu, że książkę czyta się szybko i przyjemnie.
   O Don Kichocie nie czyta się tylko szybko, ale też z ciągłym uśmiechem na ustach. Nie da nie uśmiechać się albo nie śmiać, czytając o absurdalnym zachowaniu Błędnego Rycerza. Jego wyobraźnia czasami może zaskoczyć, i to bardzo.

 "Nie bogactwa czynią człowieka szczęśliwym, ale dobre ich użycie."

   Bohaterowie są bardzo charakterystyczni. Sama postać Don Kichota ma tyle cech, że ciężko by było o nich napisać. Rycerz Posępnego Oblicza z naszego punktu widzenia robi rzeczy bardzo nielogiczne, ale z jego punktu widzenia wszystko co ma miejsce dzieje się naprawdę. To, że wiatraki są olbrzymami jest dla niego oczywiste! Don Kichot żyje w urojeniu, świecie, który sam sobie stworzył, w którym chciałby żyć. On nie pasuje do swoich czasów, gdzie rycerz nie jest już tak ważną osobą.
   Sanczo Pansa, czyli giermek Don Kichota jest równie zabawny jak jego pan. Jest zabawny w swojej naiwności i głupocie. No, bo w końcu wie co się naprawdę dzieje i zamiast zostawić rycerza i wrócić do domu to podróżuje z nim nadal i zaczyna wierzyć w jego wyobrażenia.
    
"Piękność w kobiecie uczciwej jest jak ogień daleki albo ostry miecz; ani ogień nie pali, ani miecz nie rani tego, kto się nie zbliży."

   Nie myślałam, ze "Przygody Don Kichota" tak bardzo mi się spodobają! Myślałam, że odbębnię to co muszę i będzie po sprawię, ale bardzo dobrze bawiłam się czytając o wspaniałych przygodach Błędnego Rycerza. Jeżeli macie trochę czasu i chcecie przeczytać coś lekkiego, zagłębić się w świecie fantazji to przeczytajcie kilka przygód rycerza z La Manczy, naprawdę warto, w szczególności po ciężkim dniu. Don Kichot zdecydowanie pokazuje jak silna jest wyobraźnia.  

Moja ocena: 8/10
_________________________________________________________________________
Króciutka opinia, bo tylko po części poznałam Don Kichota. Wracam i myślę, że tym razem już na stałe. Następna recenzja będzie o "Podróży ludzi Księgi" Tokarczuk, czyli o kolejnej lekturze. Później najprawdopodobniej pojawi się opinia o "Studium w szkarłacie" Conana Doyle'a :) Planuje w tym miesiącu wprowadzić nowy cykl, ale zobaczymy jak to wyjdzie, bo mam miesiąc wypełniony sprawdzianami, nauczyciele nie wiedzą już gdzie mają nam je wciskać :)

5 komentarzy:

  1. Ostatnio postanowiłam zapoznać się lepiej z klasyką. Kto wie, może sięgnę również po Don Kichota?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że mi się książka również spodoba, kiedy będę ją musiała przeczytać do szkoły :)
    Czekam na recenzję ,,Studium w szkarłacie"!

    OdpowiedzUsuń
  3. Też przerabiałam jego ,,Przygody'', ale szczerze nic z tego nie pamiętam. Chyba powinnam bardziej się wziąć za siebie i w końcu zacząć przygotowywać się do tej matury. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć :)
    Bierzesz nadal udział w Wyzwaniu Czytelniczym Klucznik? Proszę o zostawienie wiadomości u mnie na blogu pod postem głównym wyzwania ;)

    OdpowiedzUsuń